kilka słów o "aftersun"
Siedziałam na sali - miejsc zajętych blisko 50% jeśli nie więcej, z czego osób poniżej 40 roku życia garstka, kilku zaledwie. Więc ludzie dojrzali siedzą na sali kinowej, przyszli na film "Aftersun", wiedząc coś o nim lub przyszli może też w ciemno, bo kino za darmo. Siedzą półtorej godziny, ja też siedzę, w milczeniu obserwujemy ekran. Film daje nam dużo ciszy i zastanowienia, a nie każdy taką ciszę mógł znieść. Dla wielu cisza była uporczywa i uciążliwa. Niech coś się w końcu dzieje, myślą. Teraz będą pokazywali jak śpi? Pytają nawet na głos. Nie mogą znieść ciszy w ciszy. "Aftersun" to nowy twór, reżyserki młodej - debiut filmu długometrażowego Charlotte Wells. Zresztą, widać, że to coś nowego, świeżego. Widać to zarówno fabularnie jak i zdjęciowo, muzycznie, fragmentarycznie i emocjonalnie. Zatrzymujemy się, oglądając film, bo zbyt rzadko zatrzymujemy się poza tym. A tutaj zatrzymujemy się tak, że aż boli. "Aftersun" 2021, Charlotte Wells Młody ojcie...