NIE CHCĘ STAĆ W MIEJSCU

Pogoda za oknem totalnie mnie nie rozpieszcza. Wydawało mi się, że będzie ciepło, pięknie rano świeciło słoneczko, a teraz deszcz i grad. Przez takie wahania temperatur i ciemność za oknem nie mam ochoty na nic mając ochotę na wszystko. Brzmi to absurdalnie, ale często tak mam i jestem pewna, że nie tylko ja. Po prostu w głowie roi mi się od pomysłów na zmiany, na naukę (!) czegoś nowego, na dodatkowe zadania, na coś, co zrobię SAMA. Uwielbiam być samowystarczalna.
Jednak wyciągając jedną rzecz stwierdzam, że to nie jest to, co w tej chwili chcę robić i kończy się na tym, że zamiast stworzyć coś pożytecznego włączam Don't Starve'a i nie istnieję dla świata zewnętrznego. Niby marnuję czas, ale jednak kocham tę grę i ciężko mi się z nią rozstawać.

Tworzenie?

No właśnie. To jest słowo kluczowe w tym momencie. Możecie mówić sobie, co tylko chcecie, ale ja czuję się pewnego rodzaju artystką. Napisałam o tym nawet jedną "pracę zaliczeniową". Właściwie dotyczyła inspiracji, ale wyszłam od słowa kluczowego, czyli właśnie ARTYSTA. Bo wiecie - to, że ja tak powiem, nie oznacza, że żyję z mojej twórczości, że mam wybitne talenty, potrafię robić takie rzeczy, jakich nikt inny nie potrafi. Wcale nie o to chodzi.
Uwielbiam tworzyć.
Uwielbiam być samowystarczalna.
Uwielbiam wszelkie handmade.
Uwielbiam wkładać część siebie w rzeczy, które tworzę.
Tylko tyle, a może aż tyle. Nie udostępniam moich prac nigdzie w sieci, nie czuję takiej potrzeby. A może czuję, tylko po prostu się boję. Bo nie jestem tak dobra, jak inni, którzy udostępniają swoje prace chcąc usłyszeć opinie innych. Bo może ja boję się fali krytyki, którą sobie wyobrażam, gdy taki pomysł wpadnie mi do głowy. Coś mnie powstrzymuje i nawet, gdy staram się być Yuzuki, anonimowa w Internecie, to czuję się obserwowana. Nie czuję się bezpiecznie. I co to za sobą niesie? Czuję, że moje prace są zagrożone, mogą przestać być moimi, ktoś mi ukradnie prawa do nich, bo tak naprawdę jakie ja mam prawa?

No i stoję w miejscu. Nienawidzę stać w miejscu. Chcę się rozwijać, chcę wyjść z tej mojej malutkiej bezpiecznej przestrzeni, którą kiedyś sobie stworzyłam. Otworzyć się dla innych, bo może ktoś tam z drugiej strony Internetu uważałby to, co tworzę za wartościowe, godne uwagi, interesujące. Ale brak mi odwagi na zrobienie kroku naprzód. Jednego kroku, który znaczyłby dla mnie bardzo wiele. 
Muszę uwierzyć w swoje możliwości i po prostu COŚ zrobić. Łatwo jest mówić, że możesz to zrobić, wystarczy chcieć, ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Każdy to wie, każdy to przeżywa, prawda? Mam nadzieję, że pewnego dnia dostanę takie dziesięć sekund odwagi, która pozwoli mi otworzyć swoja twórczość choć na te dziesięć sekund. Czasem tylko tyle wystarczy.


Komentarze

  1. Odzwierciedliłaś dokładnie to, co mam teraz w głowie! I bardzo mądry cytat! Życzę tej samowystarczalności, kreatywności i motywacji do robienia czegoś wyjątkowego ;)

    Pozdrawiam ♥,
    MADEMOISELLE BLOG

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

CHOLERNY PERFEKCJONIZM

WSZYSTKIE CHWILE, KTÓRE UKRYŁAM W PIOSENKACH

o tym kim byłam i kim teraz jestem