Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

DISNEY PO JAPOŃSKU

Obraz
Lekko tematycznie. Próbowaliście kiedyś słuchać piosenek z bajek Disney'a w innych językach? Angielski to taki standard. Angielskie wersje nie uchodzą za dziwaczny wyczyn, są naturalne. Uwielbiam nasze polskie wersje i często sobie włączam ot tak playlistę ulubionych piosenek z bajek i lecę. Znam na pamięć. Disney życiem. Kiedyś z ciekawości szukałam ulubionych utworów w wersjach japońskich. Niektóre podobały mi się bardziej, inne w ogóle. Raz posłuchałam i na tym się skończyło. Dziś do nich wróciłam, a oto powód: od kilku dni męczy mnie pewna japońska kołysanka śpiewana przez Kokię (tak myślę, choć Internetowi nie zawsze można wierzyć). Jest creepy i przypomnienie sobie jej przed snem sprawia, że nie mogę zasnąć. To ciekawe, bo przecież to kołysanka. Idealnie pasuje do sceny z horroru. Japonia nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. I tak sobie przypomniałam o tych wszystkich disneyowsko-japońskich piosenkach, bo niektóre z nich są naprawdę warte uwagi. Pomyślałam,

MOTYWACJA & POSTANOWIENIA

Obraz
Kiedyś robiłam noworoczne postanowienia. Właściwie to nawet to lubiłam. Nowy rok, nowa ja i te sprawy. Wszystko się zmieniło w bardzo krótkim czasie. Nagle zorientowałam się, że nie jestem już małą dziewczynką, a życie to nie jest zabawa. I właściwie w ciągu kilku ostatnich dni grudnia i pierwszych dni stycznia pewnego roku zmieniło się wszystko. Wtedy pierwszy raz poczułam, że koniec roku to naprawdę koniec. Czegoś. Jakiegoś rozdziału. I zrozumiałam też, że żadne postanowienia tego nie zmienią. A na pewno nie zmienią tego, czego pragnęłam najbardziej na świecie. Dziś, choć minęło kilka sporych lat, czuję, że coś się znowu kończy. Mam przedziwne uczucie, że ten rok dobiega końca, a ja zaczynam się potykać o własne nogi. Nie potrafię się na niczym skupić, cały czas uciekam w przeszłość i myślę, myślę, myślę. Tak mnie martwi brak zaangażowania w moje wyznaczone gdzieś tam cele. I wiem, że muszę to zmienić. Nie chcę dłużej patrzeć w lustro z myślą, że nie tego chciałam. Chcę czuć to

WDZIĘCZNOŚĆ

Obraz
Smuci mnie ogromnie brak empatii wśród ludzi. Nie powiem, że młodych, starszy, dzieci albo osób w średnim wieku. Nie potrafię odnaleźć empatii w różnych grupach wiekowych. Również w środowisku, w którym obracam się na co dzień. Nie wrzucę oczywiście wszystkich do jednego worka. Są również ludzie mili, życzliwi z miłymi słowami na ustach. Tacy, którzy potrafią zrozumieć i wyciągną pomocną dłoń. Czasem mam wrażenie, że jestem niemiła i nieprzyjemna. Nie mam wielu znajomych i przyjaciół. Mam wrażenie, że ludzie potrzebują czasu, żeby mnie polubić. Wydaje mi się, że robię niemiłe pierwsze wrażenie. Dopiero kiedy rozmawiam z kimś któryś raz, zaczynam zauważać zmianę zachowania w stosunku do mojej osoby. Może wyglądam specyficznie, może mało się uśmiecham, sama nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Mam przypuszczenia, co do tego, dlaczego tak jest. W końcu żyję już dwadzieścia lat na tym świecie i trochę przeżyłam. A prawda jest niestety taka, że odkąd pamiętam miałam problem z odpow